Spadek koniunktury w budownictwie nie musi oznaczać zapaści dla Twojej firmy. Specjaliści rynku budowlanego KomFortu wiedzą jak zadbać o stabilność i rozwój Twojej firmy budowlanej, nawet w tak niepewnym czasie jak obecnie.

Przez ostatnie kwartały wszyscy przyzwyczaili się do dobrej sytuacji sektora budowlanego, przy rosnącym popycie ze strony inwestorów publicznych i prywatnych. Największą bolączką w tym czasie pozostawał niedobór pracowników i powodowana tym presja płacowa. Jednak perspektywy zleceń, ofert i kontraktów budowlanych zdawały się niezachwiane. Tymczasem wydarzenia ostatnich miesięcy zmieniły sytuację diametralnie.

Do presji płacowej, wynikającej z braków pracowników budowlanych, doszedł czynnik ograniczonej dostępności materiałów budowlanych i surowców, przy czym nie jest on powodowany rosnącym popytem ze strony inwestorów i wykonawców budowlanych, a problemami po stronie podaży, wynikającymi z przerwanych łańcuchów dostaw i zakłóceń w produkcji. Ceny materiałów budowlanych i surowców rosną, terminarz dostaw często pozostaje niepewny, co powoduje problemy z kosztorysowaniem robót i planowaniem ich realizacji. Rosnące koszty sektora budowlanego, razem z postępującą inflacją i podwyżkami stóp procentowych wpływają negatywnie na popyt na usługi budowlane oraz perspektywy zamówień w sektorze budowlanym.

Ryzyko słabnącej koniunktury materializuje się już wyraźnie w przypadku inwestycji budowlanych podejmowanych przez inwestorów prywatnych. Wielu analityków mówi o załamaniu rynku. Podobnie może wkrótce stać się również w przypadku inwestorów biznesowych, instytucjonalnych i publicznych. Obserwowane negatywne zmiany nie zachodzą jednak równomiernie we wszystkich obszarach rynku budowlanego i nie dotyczą w równym stopniu wszystkich inwestorów i zleceniodawców.

Dla firmy budowlanej gwarantem stabilności i wzrostu jest stały dopływ bezpiecznych zleceń i pewność rozliczeń. Specjaliści KomFortu wiedzą jak zadbać o Twoją firmę nawet w niepewnych czasach.

Zgłoś się do nas już dziś i zacznij działać bez ryzyka!